wtorek, 30 listopada 2010

Kurczak curry...;))

miałem tego nie robić, bo mi się garów myć nie chciało, ale jak sobie pomyślałem, jaki głodny jestem...to się przemogłem...;pp

cebulę woo doo zrobiłem..

Obrazek

i rzuciłem na rozgrzaną oliwę od baby...;)) na 2-3 minuty...

Obrazek

przysypałem ryżem...i przysmażyłem go nieco...

Obrazek

a potem podlałem rosołem kurczakowo-karczochowym...;))
to akurat taki mój wymysł..może być osolona woda...:))

Obrazek

i se mieszałem, aż mi rosołu zabrakło...:(
znaczy, aż ryż osiągnął odpowiednią konsystencję...suchy al dente...;))

Obrazek

pociapanego cycka kurczaka rzuciłem na patelnię... na oliwę...
od baby...oczywiście...;))

Obrazek

posiekałem łodygi selera, marchew, czosnek i cebulę...

Obrazek

i jak mi mięso chciało już przywrzeć... do patelni wrzuciłem...
wymiąchałem i smażyłem 10 minut...

Obrazek

potem walnąłem curry obficie i smażyłem dalszych 10 minut, podlałem rosołkiem,posoliłem...poddusiłem jeszcze kilka minut...

Obrazek

dodałem jogurtu, a jak wyparował...

 
z białym winem to jest naprawdę bardzo dobre..:))

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Twój komentarz jest wprawdzie moderowany, ale zawsze mile widziany...;))