czwartek, 22 grudnia 2011

arancini odsłona druga i pewnie nie ostatnia..;)

W sumie jak wszystkie dobre pomysły i smaczne, również tym razem natchnienie przyszło znienacka...
Arancini robiłem już jakiś czas temu i wczoraj rozmawiając ze znajomą..Sycylijka notabene...z lekka się posprzeczaliśmy...może nawet nie tyle posprzeczaliśmy, co mieliśmy inne zdania na temat sposobu ich przygotowywania. Finał dyskusji był taki, ze wziąłem od niej przepis i obiecałem zrobić w jej wersji, ale...

Bo niestety, albo na szczęście zawsze się wkradnie jakieś, ale i chochlik kuchenny podszepnie mi coś innego...:D

Arancini wg Irene
1. Przygotować sos pomidorowy z mięsem mielonym... cebula na oliwę, mięso, groszek zielony i passata pomidorowa..
2. ugotować ryż i wymieszać ze startym serem i odrobiną sosu bez mięsa
3. uformować kulki, nafaszerować, usmażyc..

w necie znalazłem inny przepis...również domowy...;)
 ryż -320 g
mięso siekane-100g
pelati -250g
caciocavallo tarty -60 g
jajka -5
szafran
cebula -100g
bianco
oliwa 3 łyżki
olej do smażenia
sól pieprz

i w sumie to połączyłem oba po swojemu , zawiozłem znajomym i ... odniosłem sukces kulinarny...:)))
z milimetrową precyzją posiekaną cebulę podsmażyłem na oliwie



Obrazek

na to rzuciłem mięso siekane...
Obrazek

sól i pieprz, a następnie bianco...kiedy się zredukowało pomidory i groszek...
Obrazek

Obrazek

na wolnym ogniu gotowałem prawie godzinę (musi być bardzo gęsty)
w międzyczasie pokroiłem mozzarellę i ugotowałem ryż...al dente...;)

Obrazek
po odcedzeniu ryżu wrzuciłem do niego 5 żółtek (białka zostały do obtaczania) starty ser i szafran...
Obrazek

Obrazek
odczekałem, aż nieco przestygnie i uruchomiłem linię produkcyjną...;)
 jedziemy od prawej do lewej...formujemy miseczkę z ryżu na dłoni..nakładamy sos, kawałek mozzarelli i zamykamy miseczkę następną porcją ryżu...białko, bułka tarta i 30 minut odpoczynku przed smażeniem...
Obrazek


Obrazek

Obrazek

Są smaczne zarówno na zimno, jak i na ciepło. Pomimo różnorodności w sposobie ich wykonania istnieje jedna reguła, której na Sycylii się przestrzega...
arancini z sosem, czyli jak te powyżej powinny mieć kształt gruszkowaty, bez sosu, z masłem, pieprzem i serem okrągły, a z farszem warzywnym owalny...:)

niedziela, 18 grudnia 2011

Cime di rape z soczewicą...

Obrazek

owocka  znalazłem..w rowie, żeby nie było...;PP
ale nie o tym miałem..jako, że debilny jestem w sprawach zakupów i albo kupuję to co mam w domu, albo dwa tygodnie na kawę do baru chodzę, bo zapominam kupić..
no i cime di rape sobie kupiłem zupełnie bez sensu...;)
Obrazek

na oliwę rzuciłem czosnek, peperoncino i anchois...
Obrazek

i pokrojony boczek...
Obrazek

w momencie , kiedy czosnek miał zamiar zrudzieć walnąłem mu szklankę bianco ...;)
i zanim się zredukowało do końca wrzuciłem pokrojone cime di rape i soczewicę...
Obrazek

podlałem wywarem warzywnym i gotowałem pod przykryciem..
końcowy akcent w postaci kilku kropel sosu sojowego, małego łyka balsamico, pieprzu i soli..
Obrazek

dorsz z pesto z bazylii...;)

 Szukałem natchnienia w necie, aż w końcu znalazłem...
a teraz już nawet zjadłem...:)
bo tak w ogóle to zjadłem obiad i mnie taka niemożebna ochota na rybę wzięła, że już zaczynam szukać sprawcy mojej ciąży...;PP
poszedłem do rybaka, ale oni tak dobrze mają, że wieczorem to już im się pracować nie chce...daleko łazić mi się nie chciało, bo mnie głód osłabiał, więc zakupiłem w sklepie mrożone filety..;)
i tak się zagłębiłem w poszukiwaniu inspiracji jak by tak te filety dorszowe zrobić inaczej niż do tej pory...
chyba z 50 przepisów przeleciałem i w końcu postanowiłem połączyć regionalny puglijski przepis z jakims z centralnych Włoch... znaczy w sumie zrobiłem po swojemu nieco...;)
nasączyłem oliwę smakiem czosnku i peperoncino..

Obrazek

wywaliłem te ostatnie i wrzuciłem anchois, a potem kilka oliwek czarnych, kapary i 2 łychy pomidorów krojonych.. chwilkę podsmażyłem i położyłem rybę..
Obrazek

z lekka ją podsmażyłem, obróciłem delikatnie...
Obrazek

i chlusnąłem szklankę bianco...co jej będę żałował..;)
Obrazek

a jak odparowało wrzuciłem dwie łyżki pesto z bazylii...pieprz i sół..:)
Obrazek


zjadłem z ziemniakami smażonymi w ćwiartkach, ale mi się na talerzu nie mieściły, a zbyt głodny byłem, żeby kombinować jakieś estetyczne rozwiązania..
wyszło bardzo dobre..mogę polecić, szczególnie miłośnikom bazylii, do których ja akurat się nie zaliczam..
moim dodatkiem do oryginalnego przepisu były oliwki i kapary..w sensie reprezentowały Apulijskie przepisy..

czwartek, 8 grudnia 2011

zupa z kasztanów i soczewicy na czerwonym winie..:)

spociłem się...
zdaje się, że 4 porcje zjadłem...musi dobre było...;)
minestra di castagne e lenticchie al vino rosso..znaczy zupa z kasztanów i soczewicy na czerwonym winie...;)
uprazyłem kasztany na patelni... tej mniej cudownej..;) (mozna ugotowac lub włożyc do piekarnika..chodzi o to, zeby łatwiej było je obrać..)

Obrazek

Obrazek

Obrazek

przygotowałem czynnik nośny...
Obrazek

i tutaj jest odstępstwo od oryginału, bo z lenistwa i braku czasu zamiast soczewicy moczonej 12 godzin użyłem puszkowanej..zapewne z moczoną byłoby lepsze..:)
zmiazdżony czosnek na oliwe i po chwili do kosza, a na jego miejsce soczewica i po chwili wino...sól i pieprz...
Obrazek

a po kilku minutach pokrojone kasztany...
gotujemy po0dlewając przygotowanym uprzednio wywarem mięsnym w miarę odparowywania tak, żeby cały czas było przykryte..
Obrazek

sobie nawet ser z pieprzem przygotowałem jako drugie danie, ale nie dam rady chyba..:(
w miarę gotowania i próbowania zastanawiałem się z czym podać..i doszedłem do wniosku, ze najlepsza będzie bułka z kawałkami masła..
Obrazek

Obrazek

Obrazek

soczewica...;))

dzisiaj porządki robiłem..się rozpędziłem i w lodówce i za lodówką tez...
znaczy napiszę co to jest, żeby uniknąć goopich pytań..;DDD
najpierw znalazłem kawałek łopatki..ze skórą nawet...
czosnek, cebula, peperoncino, reszta pomidorów suszonych na oliwę...
mięcho pokroiłem i zakropiłem balsamico i sosem sojowym..i mieszankę do pieczeni sypnąłem...

Obrazek

potem znalazłem dwa ziemniaki i dwie marchewki...
Obrazek

a jak już wytworzył się fajny sosik..podlałem go wodą i wrzuciłem soczewicę suchą i resztkę jakiejś mieszanki z bobem i ryżem..
i nawet pietruszkę wrzuciłem do gara..też znalazłem..
bo ta na wierzchu to dla estetów..;PP
Obrazek

a tu wersja dla głodnych...;)
Obrazek

niedziela, 4 grudnia 2011

risotto z kawą i kaparami..;)

w sumie nie bardzo mi się chciało wierzyć, że to może się udać...sobie wymyśliłem dzisiaj na obiad jakieś risotto z tuńczykiem i kaparami...i sobie tak kombinowałem..szukałem we włoskim necie, żeby sobie coś nowego spróbować..no i znalazłem...wynalazek włoskiej sławy kuchennej z Padwy...
tak w skrócie... bardzo dobre..:))
zalecają szalotkę, ale posłużyłem się cebulą..bardzo cienko pociętą...

Obrazek

kazali ją dobrze zesmażyć na oliwie, wsypać ryż i podprażyć go solidnie...:)
Obrazek

podlać bianco secco i doprowadzić do całkowitego odparowania...
dodać kilka ziarenek kawy i podlać wywarem warzywnym...podlewać, mieszać, podlewać, mieszać..pod koniec wyjąć kawę i dodać starte parmiggiano, a na koniec masło zamiąchać dobrze, przykryć i zostawić kilka minut do przegryzienia...;))
Obrazek

wierzch przystroić wypłukanymi i posiekanymi kaparami z soli..;)
Obrazek

Obrazek

niedziela, 20 listopada 2011

Naleśniki ze szpinakiem..;)

od maleńkości, znaczy od 40 lat nie lubię naleśników...ale zrobiłem wczoraj...i co najmniej tak samo długo nie lubię szpinaku..i nie mam zamiaru zmieniać przekonań..;P
jako, że naleśniki miałem nasmażone to musiałem jakoś zutylizować...
zadobyłem drogą kupna, bo do rowu daleko..

Obrazek

obgotowałem, potem podsmażyłem na maśle i oliwie z duuuużą ilością czosnku...(bo czosnek dla odmiany lubię)
Obrazek

wymerdałem to wszystko z różnymi potartymi serami, posoliłem, popieprzyłem, a nawet pokropiłem sosem sojowym..
Obrazek

zawinąłem w te nielubiane naleśniki..obsmażyłem, polałem sosem chrzanowym dla zrównoważenia nielubienia..
Obrazek

i zeżarłem z niesmakiem..;P
Obrazek

Merluzzo con patate czyli dorsz z ziemniakami...;)

na oliwie podsmażyłem cebulę i kilka oliwek...

Obrazek

przykryłem to ziemniakami, popieprzyłem, posoliłem obficie i sypnąłem posiekanej natki pietruszki i czosnku..
Obrazek

na to pomidory i pokrywka..w momencie kiedy ziemniaki są już dobre (ok 15 minut) wrzuciłem dorsza..popieprzyłem , posoliłem , natka, czosnek i następny kwadrans..
Obrazek

Obrazek

zalecają z białym sycylijskim, bo to sycylijski wymysł jest, ale moje białe też daje radę...;)

sobota, 22 października 2011

penne z tuńczykiem i czarnymi oliwkami..;)

miałem w lodówce 1/2 cebuli i tak kombinowałem co by tu zrobić do zjedzenia, żeby ją zużyć zanim wyschnie...nawet przez moment mi przemknęło, żeby zrobić krążki cebuli smażone w cieście, ale wzdłużne pół mam, więc idea upadła...;)
sobie popatrzyłem w necie..,
posiekałem czosnek, pomidora suszonego i czarne oliwki...

Obrazek

czosnek wrzuciłem na oliwę..potem wrzuciłem rozdrobnionego tuńczyka i chlusnąłem bianco, dorzuciłem pomidora,oliwki i garść kaparów, a po chwili chlusnąłem nieco balsamico...

potem podlałem nieco wodą spod makaronu..wymieszałem razem ciągle mieszając...
i zjadłem penne rigate al tonno con olive nere..;P
Obrazek

błąd logistyczny popełniłem, bo sosu zrobiłem normalnie, a makaronu ugotowałem tylko jedną porcję..:(
nic to..teraz sobie zjem jajecznicę z cebulą..;PP