środa, 1 lutego 2012

karkówka w selerze..;)

po wczorajszym ataku głodu i gotowania risotto w nocy postanowiłem się zabezpieczyć..znaczy zadobyłem dwa plasterki 3 cm karkówki..wytaplałem je w oliwie, balsamico, sosie sojowym i mieszance ziół i wraziłem na kilkadziesiąt zdrowasiek do lodówki..

Obrazek

oliwę zesmaczyłem czosnkiem i peperoncino..
Obrazek

czosnek na bok, a w jego miejsce karkówka..;)
Obrazek

potem sru posiekanego selera i cebuli...
Obrazek

trochę bulionu..poddusiłem..
Obrazek

i zagęściłem kefirem ze śmietaną..
i było baaaaardzo dobre..:D
Obrazek

szczególnie z rosso..;)

2 komentarze:

  1. nie zasypało Cię, bo Rzym biały!!! pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. nie...tutaj snieg widziałem w ciągu 6 lat tylko 2 razy i to przez kilka godzin zaledwie..:)

    OdpowiedzUsuń

Twój komentarz jest wprawdzie moderowany, ale zawsze mile widziany...;))