jak go zobaczyłem to mi ślinka pociekła...;))
przytachałem do domu i...
Karczochy alla Romana
zostawiamy około 5 cm ogonka
to co twarde odcinamy i około 1.3 wysokości główki karczocha
łyżeczką usuwamy środek karczocha...
pogiąłem łyżeczkę...:(
za karę go w wodzie z octem podtopiłem...;))
i żeby nie zczerniał przez przypadek..może być woda z cytryną..nawet lepiej...;))
czosnek ,natka pietruszki, oliwa od baby, bułka tarta i szczypta soli...powinna być jeszcze mięta, ale nie lubię...;))
znaczy coby tę dziurę zatkać...
i na oliwę...
a po 2 minutach się rozmyśliłem, namyśliłem i chlupnąłem wody...tak do połowy...
po 20 minutach zmiękł...i prosił o wyjęcie...
a do tego białe i grzanki...;))
chociaż może to być super contorno do mięs wszelakich... w przepisie oryginalnym co prawda nie każą pieprzyć, ale połowę zjadłem bez, a połowę posypałem pieprzem i wcale mu to nie zaszkodziło...:))
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Twój komentarz jest wprawdzie moderowany, ale zawsze mile widziany...;))