czwartek, 13 września 2012

tofe z twardej pszenicy z sardynkami i cukinią..:D

miałem dzisiaj w planie stworzyć cudowne danie makaronowe z udziałem papryki...
rzuciłem na patelnię kawałek masła..podlałem go oliwą..posiekałem drobno cebulę...
wrzuciłem tę cebulę na patelnię na bardzo małym ogniu i zabrałem się za krojenie papryki..
i blada..znaczy zostawiłem ją w woreczku w lodówce zbyt długo i się zbuntowała i odmówiła współpracy..:(
znaczy kosz..
z tych nerw rzuciłem na patelnię ... znaczy dla zyskania na czasie pinoli, płatki migdałów i rodzynki...
dorzuciłem puszkę sardynek i peperoncino, dodałem pokrojoną cukinię, gaz na full i walnąłem setę żubrówki..z sardynkami na spółę znaczy..;)
jak się już atmosfera rozluźniła srujnąłem bianco...zmniejszyłem gaz, popieprzyłem, posoliłem i chwilkę poddusiłem..tak, żeby cukinia nie straciła jędrności...
makaron na patelnię..wymiąchałem, natka pietruszki...
i powstało naprawdę wspaniałe danie pt
tofe z twardej pszenicy z sardynkami i cukinią..:D

Obrazek

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Twój komentarz jest wprawdzie moderowany, ale zawsze mile widziany...;))