Nikt tak naprawdę nie wie skąd się wzięła...jedni upatrują początków w zwyczajach starożytnego Rzymu, inni dorabiają legendy związane z Bożym Narodzeniem... jeszcze inni z końcem roku, jako ostateczne pożegnanie ze starym i dlatego kukła Befany jest w niektórych regionach zwyczajowo palona...;)
znana początkowo w kilku regionach Italii rozprzestrzeniła się w okresie faszyzmu na całe Włochy...
uśmiechnięta czarownica zaczyna kursować na miotle od godziny 0.00 dnia 6 stycznia i kończy swoje panowanie o północy...
w pozostawiane przez dzieci skarpety wkłada słodycze i inne upominki grzecznym...niegrzecznym natomiast bryłkę węgla... obecnie jest to bryłka barwionej masy cukrowej...;))
cholera...dostałem węgiel....;))
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Twój komentarz jest wprawdzie moderowany, ale zawsze mile widziany...;))