czwartek, 5 kwietnia 2012

trippa di cavallo..znaczy flaczki..;))

na kolacji byłem..znaczy utwierdziłem się w przekonaniu, że Włosi to takie same ludzie jak my..znaczy pan profesor bardzo dobry bimber pędzi..;)

główny składnik należy umyć i pociąć...
gotować 3-4 godziny z dodatkiem liścia laurowego...
potem walnąć tym składnikiem na przesmażoną na oliwie z czosnkiem mieszankę drobno pokrojonej marchwi, selera, cebuli i natki..
srujnąć ociupinkę bianco..dodać passaty lub jeszcze lepiej pomidory...podlać wodą i gotować, aż ten on będzie miękki...
potem można wrzucić ziemniaki i ewentualnie fasolę (nie było)..posolić, popieprzyć a jak już ziemniaki będą fertig zjeść ze smakiem..znaczy delikatnie aksamitnym smakiem..oczywiście popijając..;DD

Obrazek

Obrazek

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Twój komentarz jest wprawdzie moderowany, ale zawsze mile widziany...;))