piątek, 14 grudnia 2012

niby pizza..;)

ostatnio gotowałem dla rozładowania wk..wa i relaksu... dzisiaj, bo jestem szczęśliwy..
i nawet może niespecjalnie jakiś powód szczególny mam do tej szczęśliwości..ot tak jak ta przysłowiowa żona sąsiada , która miniówkę o 10 cm krótszą założy... notabene zgrabniutka długowłosonoga blondynka...
znaczy niby nic , a cieszy...
a że człowiek szczęśliwy jest twórczy więc wymyśliłem sobie placek drożdżowy..drożdżówkę znaczy tak jakby..;)
znaczy kolistymi ruchami popieściłem...
jak żonę sąsiada...znaczy....

Obrazek

pomiziałem...
Obrazek

mozzarella... znaczy to nie brzydkie słowo jest..;)
Obrazek

i ta cielistość prosciutto cotto.;)
Obrazek

która się oprze..
znaczy gotowa..;)
Obrazek


Obrazek

a nawet skonsumowana ..
znaczy idę tworzyć dalej i mam nadzieję, że się nie upiekę..;)

Obrazek

Obrazek

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Twój komentarz jest wprawdzie moderowany, ale zawsze mile widziany...;))