czwartek, 21 czerwca 2012

Sos figowo-jarzębinowy..;)

a teraz Wam opowiem jaką traumę przeżyłem... gości zaprosiłem...
znaczy poszedłem do sklepu.kupiłem i wróciłem..wyszedłem do samochodu po szczotkę do czyszczenia grilla..i mi się drzwi zatrzasnęły..znaczy sąsiadka mi drabiny pożyczyła, ale brakowało mi 1,5 m do mojego tarasu..okna zablokowane antywłamaniowo..i mało tego zamknięte..a koleżanka z rodziną tuz tuż..musiałem sobie zapoznać sąsiadkę z wyższego od mojej chałupy budynku i z góry się włamałem..:D
a tak w ogóle to:
łosoś w pomarańczach..

Obrazek

Obrazek

kurczak z grilla w sosie figowo jarzębinowym na ostro..znaczy dzięki Tusia..:)
na oliwę peperoncino
potem pokrojone figi
sru bianco
kapka balsamico
sól, pieprz do smaku
i oczywiscie suszona jarzębina..:)

Obrazek

Obrazek

i teraz czekam jak ten dupek..za szybki jestem..:D

2 komentarze:

  1. Gdzie ty jarzębinę wyrwałeś??
    A te figi, to prosto z drzewa, ma się rozumieć? ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. figi z drzewa, a jarzębinę mi z Polski przywieźli..:D

      Usuń

Twój komentarz jest wprawdzie moderowany, ale zawsze mile widziany...;))