mi takie różne mówią, cobym se babę znalazł... ale sobie tak jedząc
pomyślałem...przed wojną to były baby... teraz to taka, ani nie ugotuje,
ani nie posprząta, a jeszcze wyźre takie dobre i garów nie pozmywa..;P
znaczy penne rigate nr 29 sobie z sardynkami zrobiłem..;)
oliwę zesmaczyłem czosnkiem , kaparami i anchois...walnąłem sardynki...
srujnąłem bianco... pi.. znaczy wrzuciłem pomidorki (pomidorek=mały
pomidor ;P) posoliłem, popieprzyłem, dodałem natki pietruszki...
wymiąchałem...
Danie idealne dla mnie! :)!!!
OdpowiedzUsuńwięc gotuj..:)
Usuń