środa, 29 stycznia 2014

spaghetti... pistacje... anchois...

arść posiekanych pistacji na oliwę, ząbek czosnku, sztuk 2 anchois, kilka ząbków czosnku marynowanego i... no dobra...srujnąłem nieco bianco bezrozumnie, a raczej z premedytacją występując wbrew...
a do tego pędy cykorii na przegryzkę..;)
Obrazek

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Twój komentarz jest wprawdzie moderowany, ale zawsze mile widziany...;))