w ramach poprawienia
komunikacji z pewną bliską mi osobą wymodziłem krewety z karczochami
...
z kadłubków ugotowałem wywar z dodatkiem selera, marchwi i cebuli
karczochy podgotowałem, a następnie sru na patelnię z oliwą, peperoncino i czosnkiem...
do tego ogony i sru brandy..a potem sru bianko i chochelkę wywaru... pieprz... sól...
Dawno Cię nie ma! Pozdrowienia i czekamy na nowe przepisy i opowieści!
OdpowiedzUsuńdziękuję i nawzajem, niestety ostatnio mi tak jakoś zdrowotnie mało kuchennie i pokazowo jest..;)
Usuń