czwartek, 14 listopada 2013

corognata leccese, albo marmolada???? z pigwy...;)

Obdarowali mnie pigwą i musiałem coś z nią zrobić...
Znaczy zrobiłem takie cóś do przegryzania..nie nazwę tego marmoladą, bo jest stanowczo twardsze...
1 kg pigwy wydrążonej, 0,7-1 kg cukru, sok z cytryny... pigwę do gara, zalac wodą i gotować, aż się rozleci...potem przepuścić przez sito, znów do gara i gotować na wolnym ogniu ze wszystkimi dodatkami, aż się zacznie odklejać od garka..ja dodałem jeszcze peperoncino... wyłozyć na marmur, uformować prostokąt wys 3 cm..jak wystygnie pokroić w kostkę..zostawić do obsuszenia i potem poowijać w pergamin..i jeść..
tyle przepis i w sumie oprócz zaleceń formatowych i dodania peperoncino, które uwielbiam wszystko zgodnie z nim...;)

pokroić w kostkę i podjadać...;)

Obrazek

Obrazek

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Twój komentarz jest wprawdzie moderowany, ale zawsze mile widziany...;))