Znajomi zaprosili mnie na obiad...;))
znaczy niespodzianka miała być...
no i tak sobie pomyślałem jak te szparagi zobaczyłem , które Peppino w rowie nazbierał, że coś z tym będzie...
ale d..a... pierogi były... znaczy takie... troszkę większe...;)
panzerotti fritti czyli..
zrobiła 21 i chyba tylko dlatego, że się uparłem, że nie pojadę do domu dopóki choć jeden zostanie te 2 ostatnie dostałem na wynos...;)
oj smakowite na maksa.
OdpowiedzUsuńchyba dopiszę do swojej listy "must try" :)
Pycha!!! U mnie tez sie robi smazona pizze. To jedna z moich ulubionych, choc panzarotti to u mnie krokiety z pure ziemniaczanego. Pozdrawiam Cie serdecznie Tomku :-)
OdpowiedzUsuń