jako, że zadobyłem..trza zjeść..;)
powinno być rigatoni con carciofi, olive e capperi, ale nie chciało mi się iść do sklepu więc wyszło penne z karczochami, oliwkami i kaparami..;)
to tak na 2 porcje..
1 ząbek czosnku siekamy..jak nam się chce, albo wrzucamy w całości na oliwę... mi się chciało... no bo mi się zawsze chce... 3 karczochy siekamy ..nawet jak nam się nie chce,,alla Julienne, czy jakoś tak...
i też na oliwę...
w czasie jak one sobie tam przechodzą smakiem na patelni..odsalamy kapary i siekamy drobno...
nie odsoliłem, ale nie należy ze mnie przykładu brać, bo można się naciąć i zepsuć wszystko..;)
siekamy anchois w liczbie 3 i wrzucamy wszystko na patelnię...
i garstkę oliwek...
i tutaj popełniłem dwa odstępstwa od oryginału... oni zalecają oliwki taggiasche..znaczy takie z Ligurii, ale przecież nie pojadę do Ligurii po garść oliwek..użyłem miejscowych..;)
następnym odstępstwem był chlust bianco..nie wspominali, ale może zapomnieli, albo co..;)
gotujemy 10 minut..a na końcu wrzucamy pokaźną garść natki..pieprzymy i solimy..
makaron na patelnię...
i smacznego.:D
znaczy serem i natką można...
a bianco zaoszczędzone można wypić..;)
pycha....
OdpowiedzUsuńeh żeby tak mieć skrzyneczke karczochów....
jeszcze do końca marca nie będzie to towar deficytowy...przynajmniej tutaj..:)
Usuń