niby nic a cieszy..a jak cieszy to się i tu pochwalę, choć zasługa w tym moja niewielka...
właśnie byłem u mojego rzeźnika po kawałek mięsa i mi powiedział, że
ludziska go pytają o przepisy na dania, które pokazuje na swojej
stronie... znaczy wrzucam mu tam to co zrobię z jego towaru...znaczy
będę uczył Włochów kuchni włoskiej...:DDDDD
a tak poważnie ponieważ coraz więcej moich włoskich przyjaciół prosi mnie o przepisy, będę się starał prowadzić bloga dwu-językowo
nie wiem, czy istnieje danie prostsze i bardziej smakowite... porządny kawałek mięsa na patelnię grillową..nie przypalić przypadkiem i nie przesuszyć... na talerzu już szczypta soli, delikatnie trójkolorowy, świeżo mielony pieprz , kropla balsamico di Modena i strużka oliwy...
nie należy zapomnieć o porządnej szklaneczce primitivo, które jak mi powiedział kiedyś pewien stary Mandurianin jest dobre na wszystko..:)
non so se esiste un piatto più semplice e più
saporito... un bell' pezzo di carne sulla padella grigliata... non
bruciarla per caso e non asciugarla... sul piatto un pizzico di sale ,
leggerissima spolverata di pepe rosso, bianco e nero appena macinato,
una goccia di balsamico di Modena e un filo d'olio...
non dimenticare di un bicchiere primitivo, che come mi ha detto una volta un vecchio Manduriano fa bene per tutto...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Twój komentarz jest wprawdzie moderowany, ale zawsze mile widziany...;))