sobie wczoraj niby bigos z końcówkami żeberek zrobiłem, ale mi bydlę jakieś całe mięcho z kapusty wyżarło...więc sobie wymyśliłem, że zrobię krokiety..z kapustą znaczy..z tego niby bigosu...;)
i eksperymenta sobie zrobiłem..udanego zresztą...:D
nasmażyłem stertę naleśników..
i poszedłem do sklepu po bułkę tartą...
w sumie i tak zapomniałem..jutro pójdę jeszcze raz...;)
kupiłem za to mortadelę..nie lubię tak samo jak i naleśników, ale już kilka lat nie jadłem, a po za tym tak mi wizualnie pasowała wielkością do naleśnika...
ugrillowałem sobie cukinie..w lodówce znalazłem..:D
a potem sru...
mortadelę na naleśnika, cukinię na mortadelę,anchois na cukinię,posiekane kapary na anchois,chrzan na kapary, cebulę na chrzan...posypałem startym serem i popieprzyłem trzykolorowo..
zawinąłem, żeby nikt nie zobaczył co jest w środku i sru na oliwę z czosnkiem... podlałem bianco coby się nie przypaliło i rzuciłem pociętych pomidorów...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Twój komentarz jest wprawdzie moderowany, ale zawsze mile widziany...;))