sobie przez nieuwage zakupiłem za dużo cozzy..i nawet miałem chwilkę,
kiedy sobie myślałem, żeby je..znaczy ten nadmiar na surowo z pecorino
wrąbać, ale jakoś w tym upale się boję..;)
i sobie wymyśliłem cozze na grillu..:D
posypałem pietruszką, rosmarynem, pieprzem, rzuciłem kawałek masła i zawinąłem w pazłotko..;)
rzuciłem na grilla, a jak zaczęło syczeć, parskać, powiększać się i roztaczać wywaliłem na talerz..;)
znaczy posypałem cacioricottą, ale super wyszło..:)
i te grzaneczki sobie moczyłem..
znaczy idę pozostały kjilogram rozpracować..:D
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Twój komentarz jest wprawdzie moderowany, ale zawsze mile widziany...;))